21 osób zginęło, a 24 zostały ranne w wyniku karambolu, do którego doszło wczoraj na autostradzie w pobliżu tureckiego miasta Kars.

W stojący na poboczu autobus, do którego wsiadali pasażerowie, uderzył samochód ciężarowy. Na miejscu zginęło 14 pasażerów autobusu oraz kierowca i pasażer ciężarówki. Prowadzący inny samochód próbował wyminąć kolizję i skręcił tak mocno, że jego pojazd wywrócił się. Kierowca i trzech jego pasażerów zginęli. Śmierć poniosła jeszcze jedna osoba, nie wiadomo jednak, którym pojazdem jechała.

Zły stan dróg i brak kontroli policyjnej sprawia, że Turcja należy do krajów o największej liczbie wypadków. W latach osiemdziesiątych na drogach tego kraju zginęło 80 tysięcy ludzi. W najbliższym czasie turecki parlament ma zaostrzyć przepisy ruchu drogowego.

00:15