Lech Kaczyński naruszył dobra osobiste Lecha Wałęsy i Mieczysława Wachowskiego. Gdański sąd zdecydował, że były minister sprawiedliwości będzie musiał zapłacić 10 tys. złotych odszkodowania, pokryć koszty procesowe i przeprosić obu panów w mediach.

Przed rokiem Kaczyński publicznie określił Wachowskiego mianem wielokrotnego przestępcy. Dziś sąd nie miał żadnych wątpliwości, że takie określenia zostały publicznie wypowiedziane przez Kaczyńskiego. Było to ewidentne naruszenie dóbr i godności osobistej – mówił sędzia Piotr Daniszewski. Zachowanie pozwanego nosi cechy bezprawności (...) Pozwany w toku postępowania nie zdołał ich podważyć - uzasadniał wyrok sędzia.

W sądzie zabrakło Lecha Kaczyńskiego i Lecha Wałęsy. Zjawił się natomiast Mieczysław Wachiowski, który po ogłoszeniu przez sąd oświadczenia, powiedział: To było oczywiste kłamstwo ze strony Kaczyńskiego. Ja nigdy nie byłem karany, nigdy nie byłem skazany. Mówienie więc o wielokrotnym przestępstwie – w ogóle jakimkolwiek przestępstwie – nie mogło mieć miejsca.

Proces był bardzo krótki, a wręcz ekspresowy. Wczoraj pierwsza rozprawa i - jak się okazało – ostatnia, dzisiaj wyrok (nieprawomocny).

Foto: RMF

11:50