Feministki z organizacji "Kobiety na Falach" zapowiedziały, że jutro każdy będzie mógł wejść na pokład Langenortu. Według szefowej organizacji wiele Polek jest tym zainteresowanych. Holenderski statek - klinika aborcyjna wypłynie na wody eksterytorialne, gdy tylko poprawi się pogoda.

Feministki mówią, że mają swoje sposoby na zapewnienie bezpieczeństwa kobietom, które zdecydują się wejść na pokład holenderskiej jednostki. Nie chcą jednak zdradzać szczegółów. Organizacja podaje numer kontaktowy i w ten sposób umawia się z kobietami. Szefowa „Kobiet na falach” twierdzi, że na jej apel odpowiedziało wiele Polek.

Na pytanie, czy na wodach eksterytorialnych będzie przeprowadzana aborcja, feministki odpowiadają, że polskie prawo nie pozwala im mówić na ten temat. Twierdzą, że będą edukować i uczyć, jak planować rodzinę.

Holenderki nie widzą nic nadzwyczajnego w tym, że niektóre lekarstwa na statku były przeterminowane. Próbki medyczne, które mieliśmy na pokładzie, były przeznaczone do celów edukacyjnych, a nie do dystrybucji - tłumaczy jedna z nich.

Feministki zorganizowały dziś dyskusję i konferencję prasową. Miała być też specjalna wystawa, ale władze miasta zerwały umowę na wynajęcie lokalu. W porcie byli też przeciwnicy aborcji. Protestowało kilkanaście osób.

23:55