Jedna osoba nie żyje, 14 kolejnych trafiło do szpitala po pożarze w jednym z bloków w Legnicy na Dolnym Śląsku. Wszyscy zatruli się tlenkiem węgla. Policja i strażacy ewakuowali wszystkich lokatorów.

Do tragedii doszło po północy, gdy jednopiętrowym budynku zapaliło się jedno z mieszkań. Natychmiast ewakuowano mieszkańców, kilkunastu trafiło do szpitala z objawami zaczadzenia. Niestety, jedna z poszkodowanych osób zmarła w szpitalu. Wśród rannych jest też policjant, który wyciągał ludzi z mieszkań.

Ich obrażenia - jak dowiedział się nasz reporter - okazały się niegroźne i wszyscy wyszli już ze szpitala. Nad ranem strażacy zakończyli akcję, policja zabezpieczyła miejsce zdarzenia, aby mogli je zbadać biegli. Na razie nie wiadomo nic o przyczynach pożaru.