"Kontrola NIK dotycząca Urzędów Skarbowych została przeprowadzona nierzetelnie, a sama Izba manipuluje jej wynikami" - uważa minister finansów Jarosław Bauc. Szef resortu finansów, który na specjalnie zwołanej konferencji prasowej odpierał zarzuty NIK dotyczące pracy Urzędów Skarbowych, stwierdził, że wnioski zawarte w raporcie Izby - w większości nie przystają do rzeczywistości.

Przypomnijmy: Najwyższa Izba Kontroli poinformowała w ubiegłym tygodniu, że Urzędy Skarbowe nie spieszą się ze ściąganiem zaległości podatkowych a często odwlekają lub w ogóle rezygnują z egzekucji długów. Według ministra finansów wnioski z kontroli ściągalności podatków przedstawione przez prezesa NIK Janusza Wojciechowskiego świadczą o tym, że pieniądze wydane przez Izbę na kontrolę Urzędów Skarbowych zostały wyrzucone w błoto: "NIK po prostu zmarnował pieniądze podatników. Przeprowadził kontrole nierzetelnie, manipulując wynikami kontroli". Jarosław Bauc poinformował, że dane zawarte w raporcie NIK dotyczącym Urzędów Skarbowych są całkowicie sprzeczne z innym raportem NIK-u dotyczącym wykonania budżetu za rok 2000. Jego zdaniem należałoby się zatem poważnie zastanowić nad efektywnością pracy Izby: "Wydaje mi się, że NIK, który jest z mocy prawa właściwie instytucją niekontrolowalną powinien zostać poddany ściślejszemu nadzorowi ze strony parlamentu". Posłuchaj relacji reportera radia RMF FM Ryszarda Cebuli:

Tymczasem prezes NIK Janusz Wojciechowski zapewnia, że Izba podała rzetelne wyniki kontroli Urzędów Skarbowych. "Żałuję, że minister Bauc w swoim oficjalnym stanowisku do naszej informacji nie kwestionował ustaleń Izby. A wręcz przeciwnie, zgadzał się z nimi" - powiedział Wojciechowski. Według niego lepiej byłoby, gdyby minister Bauc skoncentrował się na wyciągnięciu wniosków z tej kontroli.

foto RMF FM

07:40