Dopiero teraz poczułem się nie tylko Nowojorczykiem - także Amerykaninem - powiedział radiu RMF tuż po przylocie do kraju Janusz Głowacki - pisarz od wielu lat mieszkający i tworzący w Stanach Zjednoczonych. Atmosferę miasta ocenia dziś jako "pełną poczucia solidarności" i "wspaniałą".

Janusz Głowacki powiedział nam, że jego współczucie budzą dziś Nowojorczycy pochodzenia arabskiego, którzy nieswojo czują się na ulicach tego miasta i rozpaczliwie próbują manifestować swoją przynależność do amerykańskiego narodu: "Biedacy są poubierani w takie najbardziej patriotyczne stroje ze wszystkich. Jeżeli jeżdżą arabskie taksówki to mają nie dwie chorągiewki tylko cztery. Noszą takie T-shirt-y z napisem Bin Laden to największy łajdak świata itd. Rzeczywiście przykro jest żołnierzom, którzy nie są przydzieleni do tej akcji, która jest w tej chwili w Afganistanie. A co będzie dalej? Groza wisi nad światem".

Większy fragment rozmowy z Januszem Głowackim zaprezentujemy w poniedziałek.

18:30