Eletroniczny handel rozwija się w błyskawicznie, ale takiej oferty
w internecie jeszcze nie było. Na jednej z amerykańskich stron www
można kupić...Uwaga!!! Komórki jajowe ośmiu modelek.
Za prawo do udziału w aukcji trzeba zapłacić prawie dwadzieścia pięć
dolarów. Po wpłaceniu tej kwoty, można obejrzeć fotografie modelek,
dowiedzieć się ile mają lat, jakie wymiary i... z jakich rodzin
pochodzą. Cały czas dziewczyny pozostają anonimowe....
Cena wywoławcza za każdą z komórek wynosi od piętnastu tysięcy do
stu pięćdziesięciu tysięcy dolarów.
Kto gotowy jest wyłożyć taką sumę? Organizator aukcji - znany
amerykański artysta porno Ron Harris, liczy na bezpłodne pary, które
chciałyby mieć śliczną pociechę.
Przyszli rodzice nie tylko muszą drogo zapłacić za jajeczko, ale i
pokryć wszelkie koszty jego pobrania i zapłodnienia in vitro. Modelki
zastrzegły sobie, że mogą wycofać się z trasakcji, jeżeli "nabywcy" im
się nie spodobają.
Aukcja komórek jajowych wywołała oburzenie opinii poblicznej. Harris
otrzymuje tysiące listów od zdegustowanych internautów. Amerykańskie
Stowarzyszenie Medycyny Reproduktywnej nazwało pomysł "skrajnie
nieetycznym" i porównało go do handlu organami ludzkimi.
Harris twierdzi jednak, że nie ma w tym nic złego. Jego zdaniem jest
to po prostu "darwinowska selekcja naturalna w nowoczesnym wydaniu".