Warszawska prokuratura zbada sprawę komputeryzacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Chodzi o domniemane niedopełnienie obowiązków i przekroczenie kompetencji przez pracowników centrali ZUS. Śledztwo to ma ustalić, o których pracowników chodzi. Na razie dochodzenie będzie prowadzone w sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom. Prokuratura zbada dokumenty dotyczące komputeryzacji, począwszy od 1996 roku.

Dodajmy, że cały czas komputeryzacją zakładu zajmuje się Najwyższa Izba Kontroli. Właśnie kontrola stała się kością niezgody między kierownictwem resortu pracy, któremu podlega ZUS, a szefostwem NIK-u. Na początku tygodnia wiceminister pracy, Ewa Lewicka, złożyła doniesienie do prokuratury na szefa Izby, Janusza Wojciechowskiego. Lewicka zarzuca mu ujawnienie tajemnicy służbowej oraz nadużycie władzy. NIK z kolei uważa, że Lewicka i jej szef - minister pracy, Longin Komołowski - utrudniają Izbie kontrolowanie ZUS-u.

18:00