Michael Jackson da dziś występ w Oksfordzie. Jego pojawienie się w tej szacownej uczelni budzi kontrowersje, bo gwiazdor nie zamierza mówić o muzyce, ale o... dobroczynności dla dzieci.

Jak pisze "Times", temat publicznego wystąpienia Jacksona musi wywoływać niemało zdziwienia, skoro on sam był oskarżany o seksualne molestowanie nieletnich. Przed siedmioma laty muzyk został pozwany do sądu przez rodziców pewnego 13-latka. Do sprawy nie doszło, bo gwiazdor przystał na wypłatę odszkodowania w wysokości 15 milionów dolarów.

Najnowszy mentor Jacksona - tym razem jest to żydowski rabin - mówi, że

piosenkarz został wtedy źle zrozumiany, gdyż cały swój czas poświęcał na opiekę nad chorymi i zaniedbanymi dziećmi...

06:30