Trwa dochodzenie w sprawie tragedii w porcie Rosslare w Irlandii. W kontenerze, który tam przypłynął na jednym ze statków, znaleziono wczoraj ciała ośmiu uciekinierów - w tym troje dzieci. Pięć innych osób przeżyło tę podróż i znajduje się teraz na oddziale intensywnej terapii szpitala w Wexfort.

Lekarze określają stan tych, którzy przeżyli, jako ciężki. Na razie nie wiadomo, jak doszło do tej tragedii. Sprawą zajmuje się Interpol. Kierowca ciężarówki, która przywiozła kontener zorientował się o jego zawartości dopiero po przybyciu do magazynu przemysłowego oddalonego o kilkadziesiąt kilometrów od portu. Według dokumentacji w kontenerze miały znajdować się meble. W rzeczywistości jednak było tam 13 osób. Policja podejrzewa, że uciekinierzy pochodzą z Turcji. Aby dostać się na Zieloną Wyspę prawdopodobnie zapłacili przewoźnikom. Premier Republiki Irlandii - Bertie Ahern, zapowiedział, że zrobi wszystko, by schwytać winnych tego procederu. Pierwszym etapem długotrwałego dochodzenia będzie ustalenie, gdzie imigranci weszli na pokład kontenera, a następnie kto i w jaki sposób pośredniczył w jego transporcie. Wiadomo, że wysłano go 30 listopada z Mediolanu. Zanim trafił do Irlandii kontener przeszedł tranzytem przez Kolonię i jeden z belgijskich portów.

18:05