Władze Iraku z góry cieszą się na zapowiadaną w tym kraju wizytę
papieża Jana Pawła drugiego. Wicepremier Tarik Aziz wyraził nadzieję,
że na czas pobytu papieża Stany Zjednoczone i Wielka Brytania
powstrzymają się od militarnych działań przeciwko Irakowi.
Niewątpliwie, pobyt głowy kościoła katolickiego w państwie dotkniętym
międzynarodowymi sankcjami byłby wielkim sukcesem propagandowym Saddama
Husseina. Dlatego zapowiedź wizyty papieża, do której miałoby dojść na
początku grudnia, już wywołała gniewne reakcje Waszyngtonu. Watykan
łagodzi sytuację, twierdząc że nic nie zostało jeszcze przesądzone.