Policja aresztowała w sobotę 20-letniego studenta Politechniki Śląskiej, który przez internet włamywał się do komputerów poznańskich prawników.

Student informatyki miał dostęp do tajnych danych jednej z kancelarii prawniczych. Przez prawie rok bezkarnie wykradał adwokackie informacje. Na trop internetowego rabusia wpadł jeden z poznańskich informatyków. Zorientował się, że ktoś nielegalnie łączy się z komputerem kancelarii prawniczej. Wszelkie próby powstrzymania hakera okazywały się jednak nieskuteczne. Pomysłowy student obchodził wszystkie zabezpieczenia. Znał hasła i bez trudu mógł przeglądać zawartość twardego dysku. Jak się później okazało, w ręce złodzieja dostała się elektroniczna korespondencja prawie stu osób. W końcu jednak udało się znaleźć program, który powstrzymał cybernetycznego intruza. Namierzono komputer, z którego dokonywano włamań i powiadomiono policję. Haker przyznał się do zarzucanych mu czynów. Prokuratura wyjaśnia, po co studentowi były potrzebne tajne dane poznańskich prawników. Nasuwa się jeszcze jedno pytanie: czy po tym wszystkim znajdzie się adwokat, który podejmie się obrony internetowego włamywacza?

Posłuchaj naszego poznańskiego reportera Janusza Życzkowskiego:

01:00