Francuski sąd apelacyjny postanowił w piątek, iż przywódca libijski Muammar Kadafi, oskarżany o współudział w zamachu na samolot francuskich linii lotniczych w 1989 roku, może być osądzony i także skazany na terytorium Francji.

Pozwolenie na wszczęcie dochodzenia wydał paryski sąd apelacyjny, mimo że protestowała przeciwko temu stołeczna prokuratura. Ta ostatnia twierdziła, iż nie można pociągnąć do odpowiedzialności sądowej Kadafiego, gdyż chroni go immunitet. Sąd przychylił się jednak do opinii jednego z paryskich sędziów śledczych według którego immunitet przestaje chronić szefów państw w momencie, kiedy chodzi o terroryzm. Z wnioskiem o wszczęcie postępowania w sprawie Kadafiego wystąpiła grupa rodzin ofiar zamachu bombowego, do jakiego 11 lat temu doszło w samolocie francuskich linii lotniczych nad terytorium Nigru. W zamachu zginęło wówczas 170 pasażerów i członków załogi. Według sędziego śledczego akcję przeprowadziły libijskie służby specjalne na bezpośredni rozkaz pułkownika Kadafiego.

Półtora roku temu za przeprowadzenie zamachu na samolot linii UTA szwagier Kadafiego i pięciu innych agentów libijskich służb specjalnych zostało skazanych w Paryżu na dożywocie.

Posłuchaj relacji z Paryża korespondenta RMF FM Marka Gładysza:

00:10