Miał być szybki proces, a wyszło jak zwykle…W Katowicach kolejny raz nie rozpoczął się proces gangu \"Krakowiaka\". Tym razem sąd musiał się zająć wnioskami dodatkowymi.

Problemy zaczęły się już na samym początku rozprawy - były olbrzymie trudności ze zgromadzeniem na sali sądowej wszystkich oskarżonych. Jest ich 34. Kiedy już rozpoczęło się posiedzenie, sąd wysłuchał wystąpień jednego z obrońców.

Adwokat domagał się wyłączenia do odrębnego procesu sprawy zabójstwa białoruskiego gangstera Wiktora F. (Za zlecenie tej zbrodni gangowi \"Krakowiaka\" przed sądem odpowiada szef mafii szczecińskiej Marek M., pseud. Oczko).

Część oskarżonych domagało się także wyłączenia ze składu orzekającego sędziego Zbigniewa Radwana, któremu zarzucają stronniczość.

Gang \"Krakowiaka\" to jedna z najgroźniejszych grup przestępczych w kraju. Jej członkowie - zdaniem prokuratury, dopuścili się kilkunastu zabójstw, porwań, rozbojów, handlu bronią i narkotykami. Do sądów trafiło ponad 20 aktów oskarżenia przeciwko członkom gangu.

Przypomnijmy. To drugi już proces gangu \"Krakowiaka\". Pierwszy - z powodu choroby ławniczki - w ogóle się nie skończył. A kosztował ponad 3 mln złotych.