Pracownicy postawionej w stan upadłości Huty Ostrowiec żądają gwarancji zatrudnienia przez nowego właściciela, hiszpański koncern Celsa. 1500 pracowników huty zorganizowało wczoraj protestacyjny „Marsz na Ostrowiec”.

Podczas demonstracji atmosfera była bardzo gorąca. Protestujący przeszli pod urząd miasta, gdzie obrzucili jajkami wiceprezydenta Ostrowca. Spalili kukłę prezydenta miasta i jednocześnie przewodniczącego Rady Wierzycieli Huty. Jan Szostak, mimo że wiedział o planowanej demonstracji, pojechał rano do Kielc.

Jajkami obrzucono również budynek, w którym mieści się kancelaria syndyka masy upadłościowej huty, Henryka Szymczyka. Syndyk wyraził ubolewanie, że pracownicy huty tak mu dziękują za jego pracę.

Następnie manifestanci przeszli pod budynek starostwa. Przedstawiciele hutników w rozmowie ze starostą ustalili, że dziś odbędą się rozmowy związkowców z radnymi powiatu.

"Marsz na Ostrowiec" obserwował dziś reporter RMF Paweł Świąder. Posłuchaj relacji:

W zakładzie od wtorku trwa strajk okupacyjny. Hutnicy boją się, że hiszpański koncern Celsa chce kupić hutę bez pracowników. Inwestor na razie nie przedstawił załodze swoich planów wobec pracowników i zakładu, a umowy o pracę hutników wygasają z końcem sierpnia. Wtedy zatrudnienie może stracić nawet 2 tys. ludzi.

06:05