Co pięć dni, w Hiszpanii, z rąk byłego męża albo narzeczonego ginie kobieta. Do komisariatów dziennie wpływa kilkaset skarg o pobicie. Zdaniem policji, pięć razy mniej niż powinno. Nad problemem bicia i maltretowania radzi w Sewilli Europejski Kongres Kobiet Sędziów. Jego uczestniczki chcą, aby nad sposobami zwalczenia tego problemu zastanowił się też Parlament Europejski.

W ciągu minionego tygodnia w Hiszpanii zginęły dwie kobiety. Jedna została zastrzelona a druga zasztyletowana. Obie były w trakcie spraw rozwodowych i w obu przypadkach świadkami zbrodni były dzieci. Dzisiejsza prasa zamieszcza 17 artykułów donoszących o pobiciach i maltretowaniu. I tak każdego dnia. "Jednego jesteśmy pewne, żeby poprawić sytuację nie wystarczy kodeks karny i cywilny" - twierdzą uczestniczki kongresu i przypominają, że współwinę za wiele tragedii ponoszą również sędziowie. Często odsiadujący karę za pobicia zostają po kilku miesiącach wypuszczeni za dobre sprawowanie. Zdarza się, że pierwszą rzeczą jaką robią po wyjściu na wolność jest zamordowanie kobiety, która na nich doniosła.

foto EPA

00:40