47-letni górnik zginął w kopalni „Mysłowice”. Do tragedii doszło podczas prac transportowych 500 metrów pod ziemią. Mężczyznę przygniotła przewożona metalowa konstrukcja.

Przyczyny tragedii zbada Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach. To pierwszy śmiertelny wypadek w kopalni w tym roku. W ubiegłym roku, niezwykle tragicznym dla polskiego górnictwa, zginęło aż 34 górników. Do największej od lat katastrofy doszło w lutym w kopalni „Jas-Mos’ w Jastrzębiu Zdroju.

W wybuchu pyłu węglowego zginęło wtedy 10 górników. Do ostatniego wypadku doszło 22 grudnia w kopalni "Borynia". W wyniku rozszczelnienia rurociągu w szybie wydobywczym zginął 28-letni górnik-ślusarz, a inny górnik został ranny. W 2001 r. w kopalniach zginęło 24 górników.

08:15