Sukcesem zakończyła się blisko 60-cio godzinna akcja ratownicza w

Kopalni Kaziemierz Juliusz w Sosnowcu. Godzinę temu na powierzchnię

wyjechało dwóch przysypanych w piątek górników. Mężczyzni są cali i

zdrowi, ale bardzo osłabieni. Mimo to, z windy wyszli o własnych

siłach. Karetką zostali odwiezieni do szpitala. Tam zostaną przez kilka

dni na obserwacji.

W chwili, gdy górnicy wyjeżdżali na powierznię w kopalni Kazimierz

Juliusz był nasz reporter Marcin Helbin. Marcinie, ty widziałeś

ocalałych górników.....

KATOWICE - STUDIO - ŻYWIEC (.. ale tego nie da się opisać. Tam

trzeba być.)

* Ratownicy cały czas nie tracili nadzieji, że zdołają wydostać

swoich kolegów na powierzchnię. Marcinie, a co myśleli sami zasypani,

czy oni nie zwątplili?

KATOWICE - STUDIO - ŻYWIEC (...ratownicy mówili, że ostatnie

godziny były najtrudniejsze.

Najbardziej bali się gdy od

zasypanych dzieliły ich trzy metry)

Ponad 40-tu ratowników pracowało bez przerwy, przez prawie trzy

doby, drążąc chodnik ratunkowy. Do akcji przystąpili w 20-cia minut po

piątkowym zawale.