To juz koniec zimowych ferii. Mimo że trwały w tym roku w sumie aż sześć tygodni, to górale z Zakopanego załamują ręce. Szacują, że pod Giewont przyjechało o jedną trzecią mniej gości, niż w poprzednich latach. Na straganach z pamiątkami i oscypkami dochody spadły prawie o polowe.

Trochę smutno, bo gości nie ma. Cienkawo było tego roku. Bieda z nędzą! - komentują górale. Dodają też, że problem tkwi nie tylko w tym, że turystów było mniej. Kłopot w tym, że nawet ci, którzy przyjechali, raczej oglądali niż kupowali. Słowem - kryzys wszystkim dał się we znaki.

Natomiast w Wiśle jest jeszcze sporo turystów. Miłośnicy białego szaleństwa starają się wycisnąć z zimy, co tylko się da. Narzekają jednak, że warunki panujące na stoku nie są najlepsze. Śnieg się klei i są buły na stoku. Niech się tylko utrzyma śnieg do niedzieli, bo wtedy jest koniec ferii - mówią turyści reporterowi RMF FM Piotrowi Glinkowskiemu.