27-letnia kobieta, podejrzewana o zlecenie porwania swojego byłego szefa, oddała się w ręce policji. Od wczoraj prokuratura w Zielonej Górze szukała jej listem gończym. Dziś po południu Magdalena P. zgłosiła się na policyjny posterunek w Głogowie w województwie dolnośląskim.

Prokuratura podejrzewa ją o zlecenie uprowadzenia swojego byłego pracodawcy, któremu wcześniej pożyczyła 30 tysięcy złotych. Ten prawdopodobnie nie chciał uregulować długu, dlatego kobieta wynajęła czterech mężczyzn, którzy porwali go i zażądali od jego rodziny 80 tysięcy złotych. Policja zorganizowała zasadzkę na porywaczy, ale wszystkim udało się uciec. Funkcjonariusze zdołali tylko uwolnić uprowadzonego mężczyznę. Wczoraj zatrzymano matkę Magdaleny P., która miała pomagać swojej córce w zleceniu porwania. Trwają jeszcze poszukiwania czterech mężczyzn, którzy przez prawie cztery tygodnie przetrzymywali mężczyznę w jednej z wsi na terenie Dolnego Śląska.

18:40