Samorządy, które chcą dofinansować policję muszą płacić 40-procentowy podatek od darowizny. Przeciwko temu przepisowi buntują się władze Poznania, które nie chcą naprawiać budżetu państwa kosztem bezpieczeństwa mieszkańców miasta.

W Poznaniu samorząd dofinansował już między innymi budowę systemu monitoringu, wyposażenie samochodów w GPS-y, kupił dla policji kilka samochodów oraz sprzęt dla specjalnych grup realizacyjnych. Z miejskiej kasy opłacane były też dodatkowe patrole.

W tym roku władze miasta przekazały policji 700 tysięcy złotych, ale 280 tysięcy z tej kwoty trzeba oddać fiskusowi. Do końca roku moglibyśmy wprowadzić 1500 patroli, a tak - po odprowadzeniu tego podatku – tych patroli będzie 930 - wyjaśnia Andrzej Borowiak z Komendy Miejskiej Policji.

Władze Poznania o tej sytuacji mówią krótko: Jest to absurd. Jeżeli przepisy nie zostaną zmienione to samorządowe dotacje mogą się wkrótce skoczyć, a tego policyjne budżety mogą nie wytrzymać.