„Świątynia” podzieliła mieszkańców podczęstochowskich Gidel. Większość z nich sprzeciwia się nazywaniu w ten sposób dyskoteki. Tym bardziej, że jej siedziba sąsiaduje z cmentarnym murem i kojarzy się jednoznacznie z kościołem. A Gidle i jego sanktuarium odwiedza co roku tysiące pielgrzymów z całej Polski.

Ponad 600 mieszkańców nie zgadza się na nazwanie w ten sposób dyskoteki. Są jednak również zwolennicy „Świątyni”. Wadze gminy znalazły jednak powód by zamknąć dyskotekę – inwestor nie posiada zgody na działalność, brak zgody na handel alkoholem. Z nazwą jest jeszcze jeden problem, otóż zdaniem wójta Gidel - Krystyny Wójcickiej – według dokumentów dyskoteka powinna nazywać się zupełnie inaczej. Oficjalnie firma nazywa się Ambasador. Póki co „Świątynia” stoi pusta, nikt nie będzie mógł świętować tam Sylwestra.

13:40