Swojej podróży poślubnej z pewnością do końca życia nie zapomną państwo Storrie z brytyjskiego Barnsley. Za tydzień na Barbados zapłacili 2,7 tys. funtów. Nikt ich jednak nie uprzedził, że w pokoju hotelowym nie będzie klimatyzacji.

Młoda para powróciła do domu, nie spędziwszy z sobą nocy poślubnej. W 49-stopniowym upale pokój zamieniał się w rozpaloną saunę, co młodym małżonkom całkowicie odbierało ochotę na amory. Rozdzielili nawet łóżka, by w nocy nie ogrzewać się nawzajem.

Po powrocie młoda para – jak pisze dziennik "The Sun" - doradza wszystkim znajomym: w podróż poślubną jedźcie lepiej na Islandię.

17:40