List gończy wydany za Andrzejem Lepperem nie dotarł jeszcze do policji, ale stróże prawa powinni go otrzymać rano

Dokumenty jeszcze w piątek podpisane przez łódzkiego sędziego zostały wysłane pocztą sądową. To normalna procedura w takiej sytuacji.

Rzecznik łódzkiego sądu okręgowego Janusz Ritman podkreśla, że nie ma znaczenia kiedy Lepper zostanie zatrzymany. Szef Samoobrony nie jest przecież groźnym zbrodniarzem. Zarzuty dotyczą zniesławienia rządu i byłego wicepremiera Janusza Tomaszewskiego. List gończy został wydany bo Andrzej Leppera po raz kolejny nie stawił się na rozprawie, jaka toczy się przeciw niemu przed sądem w Łodzi.

Dodajmy, że szef Samoobrony przebywa w Indiach, a do kraju ma wrócić dziś.

Wiadomości RMF FM 02:45