Od pięciu dni Anglicy poszukują afrykańskiego sępa, który uciekł z zoo w hrabstwie Norfolk. Wczoraj o jego istnieniu dowiedzieli się mieszkańcy Southwold oddalonego o 70 kilometrów od Norfolk, ponieważ spowodował tam spore zamieszanie.

Sęp Ruppella o imieniu Foster w nadmorskim Southwold spędził sześć godzin, siedząc na szczycie sosny rosnącej przed domem miejscowego pastora, a następnie 100 metrów dalej. Ekipa specjalistów próbowała skłonić Fostera do zejścia, sprowadzając na miejsce drugiego sępa, a także rzucając kawałki mięsa na ziemię, ale jak na razie bezskutecznie. Wysiłkom tym przyglądała się duża grupa dziennikarzy i wielu mieszkańców miasteczka. Foster uciekł w poniedziałek podczas pokazu ptaków w Banham Zoo w Thetford w hrabstwie Norfolk we wschodniej Anglii. W środę był widziany w oddalonej o 75 kilometrów na północ miejscowości Happisburgh, gdzie odpoczywał na jednym z dachów, a w czwartek na drzewie w hrabstwie Suffolk, około 105 kilometrów na południe.

Sępy Ruppella mają czarne upierzenie i białe głowy, rozpiętość ich skrzydeł sięga 2,4 metra. W locie osiągają wysokość do 11.000 metrów oraz prędkość do 35 kilometrów na godzinę. Na wolności występują w centralnej i wschodniej Afryce. Żywią się głównie padliną, a czasem polują na małe zwierzęta.

00:05