Policjanci z Mikołajek i Mrągowa rozbili międzynarodową grupę przestępczą, która od kilku miesięcy terroryzowała mieszkańców Mazur oraz turystów.

Międzynarodowy gang kilka miesięcy temu jako miejsce działania upatrzył sobie Mazury. Są dowody na to, że przyjezdni szybko zabrali się do pracy; porwali kilka osób, zaczęli ściągać haracze i powoli opanowywać rynek narkotykowy. Gdy interes rozkręcił się na dobre szefowie postanowili opanować całą krainę wielkich jezior mazurskich. W tym celu rozpoczęli przymusowy pobór "żołnierzy" do swojej organizacji. Jeśli napotykali na opór rekruta, który nie chciał przyłączyć się do gangu, poborowy był wywożony do lasu, gdzie golono mu głowę, potem kazano wykopać grób, a wszystko kończyło się dotkliwym pobiciem. To zeznania osób, którym składano właśnie takie propozycje pozwoliły policji wkroczyć do akcji. Wczoraj o szóstej rano kilkudziesięciu antyterrorystów wkroczyło do dziesięciu mieszkań w Mikołajkach i w Mrągowie, zatrzymując piętnaście osób. Wśród zatrzymanych jest kilku Syryjczyków, Irakijczyk i Polacy powiązani z grupami przestępczymi z Warszawy. Ośmiu z nich przedstawiono już konkretne zarzuty.

11:10