Niemiecki tygodnik "Focus" przynosi nowe szczegóły katastrofy lotniczej nad Jeziorem Bodeńskim. Okazuje się, że kontrolerzy ruchu ze Skyguide nie zorientowali się, że w ogóle doszło do katastrofy i jeszcze 50 sekund po tragedii próbowali skontaktować się z pilotem Tupolewa.

Z informacji Federalnego Centrum do spraw badania wypadków lotniczych wynika, że transportowy Boeing i pasażerski Tu-154 przez ponad 5 minut leciały na jednej wysokości.

W raporcie ekspertów można również przeczytać, że na kilkanaście sekund przed katastrofą kontrolerzy ruchu nie nawiązali żadnego kontaktu z pilotami obu maszyn.

Przypomnijmy: w wypadku zginęło 71 osób, były to głównie rosyjskie dzieci, które leciały z Baszkirii do Hiszpanii.

16:50