Mistyfikacją okazał się napad bandytów na bar we Włocławku. Właścicielka lokalu sfingowała napad, aby ukryć oszustwa finansowe. Do zdarzenia doszło na początku marca.

Kiedy późnym wieczorem właścicielka, wraz ze swą pracownicą sprzątały lokal, do środka mieli "rzekomo" wejść zamaskowani bandyci, skrępować kobiety i zamknąć je na zapleczu. Bar został splądrowany i podpalony. Sąsiedzi zaalarmowali policję i straż pożarną, która szybko ugasiła ogień. Napastnicy mieli skraść z baru sprzęt komputerowy wart blisko sto tysięcy złotych. Tymczasem, jak udało się ustalić policji, żadnych komputerów nigdy w barze nie było. Napad został upozorowany, aby ukryć wyłudzenie stu tysięcy złotych z płockich funduszy leasingowych. W ubiegłym tygodniu zostało aresztowanych czterech mężczyzn zamieszanych w tę sprawę. Właścicielka lokalu pozostała jednak na wolności.

00:50