Ośmiu zwolenników chińskiego ruchu duchowego Falungong rozpoczęło strajk głodowy przed chińską ambasadą w Waszyngtonie. Protestujący żądają uwolnienia członków sekty przetrzymywanych w Pekinie.

Grupa demonstrantów założyła obóz w małym parku naprzeciwko budynku ambasady, wokół której ustawiono transparenty z napisami: "SOS", "Sprawiedliwość dla Falungong". Chiny zdelegalizowały sektę dwa lata temu, po spektakularnym proteście zorganizowanym przez jej członków przed Zakazanym Miastem - osiedlem rządowym w Pekinie. Zwolennicy Falungong domagali się wtedy oficjalnego uznania ruchu, który koncentruje się na medytacjach i ćwiczeniach fizycznych. Waszyngtoński protest ma na celu uwolnienie 130 członków sekty z obozu w prowincji Liaoning w północno-wschodnich Chinach.

07:00