Do fałszerstw obrazów, pieniędzy, nawet alkoholu - zdążyliśmy już przywyknąć, ale fałszywy ryż? A taki właśnie pojawił się w Austrii.

W supermarketach ryż pakowany jest w woreczki lub w pudełka, na których zwykle widnieje napis, skąd pochodzi. Natomiast tzw. „bio-ryż” sprzedawany był w Austrii luzem, na targach i w małych sklepikach. Był trzykrotnie droższy i pochodził podobno ze specjalnych pól we Włoszech, nawadniany wyjątkowo czystą wodą, bez żadnego nawozu sztucznych. Za to miał posiadać dużą ilość tzw. minerałów śladowych.

Okazało się jednak, że Włosi nic o takich plantacjach nie wiedzą, a był to najpospolitszy gatunek ryżu z Ukrainy. Minerały śladowe natomiast to był zwykły brud.

Przekręt na tym ryżu ocenia się w Austrii na pół miliona euro. Bio-ryż znaleźli też u siebie Niemcy. Istnieje podejrzenie, że i w innych krajach europejskich zostali wyprowadzeni w te pola... ryżowe.

22:40