Dwóch członków ETA, aresztowanych po wtorkowej strzelaninie pod Madrytem, planowało zamach bombowy w noc sylwestrową. Hiszpański minister spraw wewnętrznych poinformował, że zatrzymani transportowali potężną bombę.

130 kilogramów materiałów wybuchowych miało być odpalonych w noc sylwestrową w centrach handlowych - twierdzi hiszpański minister. Zamachowcy wpadli 40 kilometrów od Madrytu, gdy przewozili materiały wybuchowe kradzionym samochodem. Podczas akcji zginął jeden z policjantów, inny został ranny.

ETA, która od 1968 roku walczy o niepodległość Kraju Basków, jest w sumie odpowiedzialna za śmierć ponad 800 ludzi. Od stycznia 2000 roku, kiedy po półtorarocznej przerwie wznowiła akty przemocy, ETA przyznała się do 42 zamachów. Zarówno Unia Europejska, jak i Stany Zjednoczone umieściły ją na listach organizacji terrorystycznych.

05:00