Nie ma co liczyć na szybkie aresztowanie i ekstradycję do Polski Edwarda Mazura - ostrzegł w rozmowie z RMF Douglas McNabb, szef jednej z największych kancelarii w USA specjalizujących się w tego typu sprawach.

To długa i skomplikowana procedura – mówi korespondentowi RMF Douglas McNabb. Najpierw sprawę ekstradycji rozpatrzy amerykański Departament Stanu, jeśli uzna, że ekstradycja może wchodzić w grę, przekaże dokumenty Departamentowi Sprawiedliwości.

Jeśli departament ten uzna zasadność pozwu, wtedy przesyła go do biura lokalnej prokuratury - wyjaśnia. Ta przekazuje dokumenty agentom Federalnego Biura Śledczego, którzy mają za zadanie aresztować podejrzanego.

Ale to jeszcze nie koniec. Zatrzymany trafia do miejscowego więzienia i czeka na rozprawę przed okręgowym sędzią federalnym, który podejmuje decyzję o ekstradycji. Cały ten proces może potrwać około roku - tłumaczy amerykański prawnik.