Dziś do Polski został przywieziony z Berlina Tomasz K. przywódca zbrojnej grupy, która ma na koncie porwania, napady z bronią i strzelaniny. Podczas jego ekstradycji zastosowano najwyższe środki ostrożności.

Na dachach budynków snajperzy, zamaskowani policjanci. Skuty w kajdanki, w kominiarce Tomasz K. po wylądowaniu śmigłowca został przetransportowany do opancerzonego samochodu i konwój odjechał.

Policjanci i prokuratorzy nie kryli radości z jego ekstradycji; to jeden z najgroźniejszych bandytów działających na Pomorzu. Postawiono mu zarzuty około 10 uprowadzeń dla okupu, kierowania związkiem zbrojnym jak również innych przestępstw przy użyciu broni palnej. Bandyta działał też w Niemczech, gdzie zajmował się kradzieżą luksusowych samochodów.

Ludzie Tomasza K. ps. Klapa też siedzą już za kratkami. Kiedy rozbita została 20-osobowa banda, w ich mieszkaniach znaleziono broń, policyjne mundury, noktowizory i ładunki wybuchowe. Gangsterzy staną teraz przed sądem, grożą im wysokie wyroki.