Nowy - "dagestański" - wątek w sprawie eksplozji bloku mieszkalnego na przemieściach Moskwy.

Do agencji Interfax zadzwonił anonimowy rozmówca i oświadczył, że wybuch budynku w rosyjskiej stolicy "to odwet za zbombardowanie przez Rosjan wiosek w Czeczenii i Dagestanie". Rosyjskie siły walczą w Dagestanie z Islamistami, którzy wkroczyli do kaukaskiej republiki miesiąc temu i od tego czasu próbują przejąć nad nią kontrolę. Anonim przyznał się także do podłożeniania bomby kilka dni temu w bloku zamieszkałym przez rosyjskich wojskowych w Bukajsku na południu

Dagestanu.

Nocna eksplozja w budynku na przedmieściach stolicy Rosji zabiła co najmniej 20 osób. Pod gruzami znajduje się jeszcze kilkadziesiąt osób. Mimo trwającej cały czas akcji poszukiwawczej mało kto ma nadzieję na odnalezienie w ruinach wciąż żywych ludzi.

Prowadząca śledztwo Federalna Służba Bezpieczeństwa, która bada możliwe przyczyny tragedii, nie wyklucza żadnej hipotezy. Pod uwagę brany jest zarówno wybuch ulatniającego się gazu jak i atak terrorystyczny.