​Eksplozja w Egipcie. W pobliżu muzeum obok piramid w Gizie doszło do ataku na autokar turystyczny. Co najmniej 17 osób zostało rannych.

Atak został przeprowadzony przy użyciu ładunku wybuchowego pozostawionego przy drodze w okolicy Wielkiego Muzeum Egipskiego. W autokarze wyleciały szyby, ale pojazd nie został całkowicie zniszczony. Uszkodzony został też jadący za nim samochód osobowy.

Jak podała państwowa stacja telewizyjna Nile News TV, autokarem jechało 25 turystów z RPA, ale obrażenia odniosło tylko siedmioro z nich. Pozostali ranni to Egipcjanie. Czterech spośród rannych Egipcjan jechało samochodem osobowym; nie wiadomo na razie, czy pozostali znajdowali się również w autokarze, czy też byli przypadkowymi przechodniami.

Nie ma informacji, by autokarem podróżowali również turyści z innych niż RPA państw. "Na ten moment brak informacji o poszkodowanych Polakach. Konsul RP monitoruje sytuację i weryfikuje informacje" - poinformowała rzeczniczka MSZ Ewa Suwara.

Egipskie władze podały, że eksplozja nie uszkodziła w żaden sposób budynku muzeum. Na razie nikt nie wziął na siebie odpowiedzialności za zamach, ale agencje przypominają, że na półwyspie Synaj od lat trwają walki z islamistami, które czasami przenoszą się do pozostałej części Egiptu.