Na nic zdały się protesty ekologów przeciwstawiających się odwołaniu dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodoewego, Wojciecha Gąsienicy-Byrcyna. Pełniący swą funkcje od 11 lat dyrektor został dziś rano zwloniony przez ministra ochrony środowiska, Antoniego Tokarczuka. Mimo to, na dziedzińcu Ministerstwa Ochrony Środowiska demonstruje kilkunastu ekologów z Pracowni Na Rzecz Wszystkich Istot.

Grupa ekologów zebrana przed Ministerstwem Ochrony Środowiska choć nie jest liczna jest bardzo aktywna i głośna: „Byrcyn tak, Tokarczuk nie!” – skandują protestujący. Młodzi ekolodzy zapowiadają wysłanie listów z protestem do prezydenta i premiera. Uważają, że to minister Tokarczuk powinien stracić stanowisko, mimo że do końca urzędowania zostało mu już bardzo niewiele. Zdaniem ekologów działanie szefa resortu ochrony środowiska charakteryzuje „arogancja i niekompetencja” a odwołanie dyrektora TPN-u to jego kolejna błędna decyzja.

Wojciech Gąsienica-Byrcyn został odwołany dzisiaj rano. Zdaniem ministra Tokarczuka, Byrcyn - dbając o przyrodę - blokował rozwój regionu. Szefowi Parku nie pomogło nawet zdanie Państwowej Rady Ochrony Przyrody, która w ubiegłym tygodniu uznała, że nie ma podstaw do odwołania Byrcyna, bo ten bardzo dobrze wykonuje swoje obowiązki.

Foto: Piotr Wiśniewski RMF Warszawa

12:30