Egipski samolot pasażerski uprowadzony. Porywacz poddał się po kilku godzinach

Motywy Egipcjanina, którego władze Cypru opisują jako niestabilnego psychicznie, nie są znane.

Porywacz był Egipcjaninem, domagał się spotkania z przedstawicielami UE - poinformował egipski premier.

Porywacz został aresztowany i będzie przesłuchany. Śledczy będą starali się ustalić, jakie były jego prawdziwe motywy działania.

Porwanie się zakończyło - napisał minister spraw zagranicznych Cypru na Twitterze.

Porywacz opuścił samolot z rękami podniesionymi do góry.

Kolejne osoby wybiegają z samolotu - cypryjska telewizja CYPRIOT TV.

Cypryjska telewizja pokazuje ujęcia z lotniska. Widać, jak kolejne osoby w mundurach uciekają z samolotu.

W sieci pojawiło się nowe zdjęcie sprawcy uprowadzenia maszyny. Oficjalne źródła nie potwierdzają, czy zdjęcie jest autentyczne.

Jedna z telewizji cypryjskich pokazuje zdjęcia, na których widać, jak ktoś wychodzi przez okno kokpitu samolotu.

Szef resortu spraw zagranicznych dodał również, że w dalszym ciągu trwają negocjacje z porywaczem.

Minister spraw zagranicznych stwierdził, że porywacz sprawia wrażenie "niestabilnego". Jak dodał, w dalszym ciągu nie są jasne jego zamiary.

W dalszym ciągu napastnik przetrzymuje w samolocie 3 pasażerów i 6 członków załogi - podały linie Egyptair.

Minister spraw zagranicznych Cypru powiedział, że porywacz został zidentyfikowany jako Seif Eldin Mustafa. Nie podał dalszych szczegółów. Wcześniej media egipskie wskazywały, że napastnikiem jest inny człowiek.

Cypryjskie media precyzują, że porywacz zażądał wypuszczenia wszystkich kobiet przetrzymywanych w więzieniach w Egipcie.

Wciąż nie wiadomo, kto jest porywaczem. Egipskie media podają, że to jednak nie Ibrahim Samaha.

Cypryjska telewizja podaje, że porywacz domaga się wypuszczenia więźniów w Egipcie. Więcej szczegółów na razie nie podano.

Informacji o porywaczu nie potwierdza egipski minister ds. lotnictwa cywilnego. Twierdzi, że ten nie sprecyzował swoich żądań. Minister odmówił podania narodowości przetrzymywanych osób.

Na pokładzie samolotu wciąż uwięzionych jest 7 osób, w tym trzech pasażerów - powiedział minister ds. lotnictwa.

W samolocie było 21 cudzoziemców, w tym ośmiu obywateli USA, czterech W. Brytanii, czterech Holandii, dwóch Belgów, Francuz, Włoch i Syryjczyk - poinformowały władze egipskie.

Czynimy maksymalne wysiłki, by wszyscy zostali uwolnieni (...) oraz by zakończyć ten bezprecedensowy incydent - powiedział prezydent Cypru Nikos Anastasiadis.

Była żona porywacza jedzie na lotnisko. Będzie brała udział w negocjacjach - podaje telewizja Sky News.

Prezydent Cypru Nicos Anastasiades powiedział, że porwanie samolotu linii lotniczych EgyptAir "nie ma związku z terroryzmem".

Agencja Reutera podaje, że porywaczem jest profesor weterynarii na Uniwersytecie w Aleksandrii.

Więcej pasażerów wychodzi z pokładu porwanego samolotu - informuje Reuters.

Świadkowie twierdzą, że porywacz rzucił na płytę lotniska list w języku arabskim i kazał dostarczyć go do jego byłej żony, która jest Cypryjką.

"Ostatnim razem uprowadzono egipski samolot w 1978 roku. Wówczas wkroczyło wojsko. Była to najbardziej tragiczna operacja specjalna" - pisze nasz bloger Łukasz Fyderek z Instytutu Studiów Bliskiego i Dalekiego Wschodu UJ.

Według brytyjskiej telewizji Sky News porywacz poprosił o azyl polityczny i przydzielenie mu tłumacza.

Wszystkie loty na lotnisko w Larnance zostały przekierowane do innych portów lotniczych.

Cypryjska agencja prasowa MENA twierdzi, że porywacz to Egipcjanin Ibrahim Samaha. Jak podaje Reuters, mężczyzna siedział na miejscu K38. Nie wiadomo, jakie są jego motywy. Cypryjscy dziennikarze twierdzą jednak, że niewykluczony jest wątek osobisty.

Porywacz jest narodowości egipskiej - poinformowała egipska agencja informacyjna.

Cypryjski minister spraw zagranicznych stwierdził, że na pokładzie wciąż może znajdować się ok. 15-20 osób.

Trzy źródła w siłach bezpieczeństwa na lotnisku w Aleksandrii, skąd wyleciała maszyna, powiedziały agencji Reutera, że wśród pasażerów jest 8 Brytyjczyków i 10 Amerykanów.

Linie lotnicze potwierdziły, że udało się wynegocjować uwolnienie większości pasażerów. Więzieni są wciąż obcokrajowcy i załoga.

Jak informują cypryjskie władze, na razie porywacz nie przedstawił żadnych żądań.

Dzięki negocjacjom z porywaczem udało się uwolnić dużą część uprowadzonych. W samolocie została załoga i pięciu obcokrajowców.

Izrael zdecydował się poderwać swoje samoloty bojowe. Ma to być środek ostrożności - informuje Reuters.

Nie jest jasne, ilu dokładnie jest porywaczy. Wcześniej agencje informowały o jednym.

Napastnik pozwolił opuścić pokład kobietom i dzieciom. Widać, że niektórzy wychodzą teraz z samolotu - podała agencja Associated Press. Cypryjska telewizja publiczna twierdzi, że uwolniono egipskich pasażerów.

Porywacz maszyny kazał policji trzymać się z daleka od samolotu - Reuters. Trwają jednak negocjacje.

Linie lotnicze przekazały informację, że na pokładzie maszyny jest 81 osób. Samolot to Airbus A320.

Pilot samolotu został sterroryzowany przez jednego z pasażerów, który ma na sobie pas szahida.

Jak donosi agencja Reutera, porywacz jest obwiązany ładunkami wybuchowymi.

Informację o uprowadzeniu maszyny potwierdziły egipskie linie lotnicze.

Egipski samolot pasażerski leciał z Aleksandrii do Kairu. Piloci maszyny zostali zmuszeni zejścia z kursu i lądowania na Cyprze. Na pokładzie było ok. 60 pasażerów. Wszyscy zostali uwolnieni.

Samolot to Airbus A320, należący do linii EgyptAir.