Zamiast strzelać z petard - dzwońcie dzwonkami. Z takim apelem wystąpił do gdańszczan prezydent miasta. Włodarze grodu uważają, że dzięki temu sylwester na świeżym powietrzu będzie bezpieczniejszy. Ale bezpieczeństwo to nie jedyny powód wprowadzania nowego zwyczaju. Oprócz tego, że dzwonienie dzwonkami ma być o wiele bezpieczniejsze niż odpalanie petard czy rac, prezydent Gdańska Paweł Adamowicz chce w taki oryginalny sposób rozpocząć pewną gdańska tradycję: "Niektórzy się kąpią w Tybrze w Rzymie, a my z kolei proponujemy naszym mieszkańcom, aby zamiast petard witać Nowy Rok dzwonieniem". W ubiegłym roku na Gdańskiej Starówce zebrało się blisko 10 tysięcy gdańszczan, by dzwonić. Osobliwość ta trafiła do Księgi Guinnessa. Miejmy nadzieję, że dziś dzwonków będzie niewiele mniej.

14:00