Dzisiaj w Zakopanem nie lada gratka dla miłośników skoków narciarskich. Do stolicy Tatr zjechali najlepsi skoczkowie świata; spodziewanych jest kilkadziesiąt tysięcy kibiców.

O godz. 11.00 trening, o 16.00 - seria próbna, a o 17.00 kwalifikacje przed jutrzejszym konkursem Pucharu Świata w skokach narciarskich.

Policja radzi, by na zawody nie wybierać się w ostatniej chwili, bo na „zakopiance” mogą być korki. Należy pamiętać też o włożeniu za szybę samochodu kartki formatu A4 z informacją, że wybieramy się na Puchar Świata.

W samym Zakopanem lepiej przemieszczać się na piechotę, a samochody zostawić przy hotelach czy pensjonatach. Burmistrz Piotr Bąk ostrzega, że wszelkie zaparkowane przy Krokwi auta będą usuwane.

Wiele ulic wokół skoczni zostanie zamkniętych, a inne na czas trwania zawodów z dwukierunkowych zostaną zmienione na jednokierunkowe. Odważni, którzy nie będą się chcieli rozstać z samochodem, powinni na koła nałożyć łańcuchy. Na zakopiańskich ulicach jest dużo śniegu i bardzo ślisko.

Z roku na rok skoki w Zakopanem cieszą się coraz większym powodzeniem. Organizatorzy ogłosili, że bilety , które kosztują niemało bo 50 i 60 złotych sprzedano już w listopadzie. Jednak miłośnicy skoków nie powinni tracić nadziei. Zakopiański reporter RMF Maciej Pałahicki jeszcze dziś poszedł szukać biletów w zakopiańskich biurach podróży: