Niedopełnienie obowiązków służbowych zarzuciła poznańska prokuratura okręgowa 2 pracownikom Ministerstwa Finansów. Dzięki ich decyzjom senator Henryk Stokłosa uniknął zapłacenia 10 mln zł podatków. Suma dotyczy okresu sprzed 8 lat; razem z odsetkami Skarb Państwa stracił więc ponad 40 mln zł.

Zyskał senator. Czy także urzędnicy skorzystali na tej „koleżeńskiej” decyzji, wykaże dalsze śledztwo. Na razie oficjalnie nie postawiono im zarzutu łapówkarstwa.

Zgromadzony materiał wskazuje na to, że ci panowie działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla podatnika, czyli pana Henryka Stokłosy - mówi RMF Dariusz Bogaczek z rzecznik poznańskiej delegatury ABW, która prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Jednocześnie Bogaczek potwierdza, że mężczyznom postawiono zarzuty o niedopełnieniu obowiązków służbowych.

Ministerstwo Finansów wprawdzie już oficjalnie zareagowało, ale ton komunikatu odstaje i to bardzo od podobnych reakcji innych resortów w przypadku afer korupcyjnych. Rzecznik MF Jarosław Skowroński powiedział reporterowi RMF jedynie o niezdecydowanych ruchach kadrowych: Obaj pracownicy zostali zawieszeni do wyjaśnienia sprawy. Dalsze pytania kwitował: To wszystko co na razie mam do zakomunikowania.

KIM JEST HENRYK STOKŁOSA?

20:05