Wrocławska policja uaktualniła listę niebezpiecznych miejsc. Do końca roku mają się tam pojawić kamery. Monitoring zostanie zainstalowany między innymi w okolicach stadionów czy na dworcu PKP.

Monitoring – jak przyznają funkcjonariusze – nie sprawi, że od razu będzie bezpiecznie, ale z pewnością pomoże – podkreślają.

Z policyjnych statystyk wynika, że tam, gdzie policja lub straż miejska zainstalowały podgląd, o połowę spadła liczba bójek, kradzieży czy rozbojów. Dzięki monitoringowi będzie można przesunąć nasze patrole w inne niemonitorowane, ale niebezpieczne miejsca – mówi Paweł Petrykowski z wrocławskiej policji.

Na liście znalazło się 18 punktów, w tym największe wrocławskie skrzyżowania. Wrocław ma wydać w tym roku 2,5 miliona złotych na monitoring niebezpiecznych miejsc, szkół i nabrzeży Odry.