Zakaz wstępu dla papieża-Polaka, a przynajmniej dla jego popiersia, ustanowił na terenie swojej parafii proboszcz z dolnośląskiej wsi Mokreszów. Co więcej, odmawia uzasadnienia swojej decyzji.

Pieniądze na wykonanie pomnika zebrali sami parafianie. Oni także zlecili wykonanie popiersia profesjonalnemu artyście. Jednak gotowego już wizerunku nie chce widzieć na terenie kościoła proboszcz. Posąg powędrował zatem do domu jednej z mieszkanek.

Rzeźba, przedstawiająca Jana Pawła II tuż po wyborze na Stolicę Piotrową, czeka na otwarcie dla niej bram kościoła. Czekają też mieszkańcy wsi, z którymi rozmawiał nasz reporter:

Parafianie są oburzeni postępowaniem księdza. O pomoc zwrócili się do biskupa – domagają się zgody na wystawienie popiersia, a także odwołania księdza.