Często zdarza się, że kierowcy skręcają w złą ulicę. Ale jak się okazuje inne ssaki popełniają podobne błędy. Mieszkańcy Londynu mieli okazje podziwiać delfina, który z sobie tylko znanych powodów znalazł się w samym centrum stolicy Wielkiej Brytanii.

Delfin „źle odczytał mapy” i płynąc z Morza Północnego skręcił do Tamizy. Po przepłynięciu kilkudziesięciu mil znalazł się w centrum Londynu. Przechodnie mieli okazję podziwiać baraszkującego ssaka pod mostem nieopodal katedry świętego Pawła. Jedynym sensownym wytłumaczeniem tego zdarzenia jest to, że poziom zanieczyszczeń w Tamizie zmalał na przestrzeni ostatnich lat. Innym czynnikiem może być wyjątkowo upalna pogoda jak na początek lata. Przedstawiciel policji odpowiedzialny za patrolowanie Tamizy powiedział, że powiadomi o delfinie Ligę Ochrony Zwierząt, ale tylko wtedy, gdy ssak zachoruje, na razie niech spokojnie zwiedza stolicę. Posłuchaj relacji korespondenta RMF Bogdana Frymorgena:

10:45