Jeśli w czasie wakacji nauczyciele nie dostaną podwyżek gwarantowanych im przez Kartę Nauczyciela - 1 września w szkołach rozpocznie się akcja protestacyjna - zapowiada ZNP.

Kierownictwo Związku Nauczycielstwa Polskiego groziło protestem już kilka tygodni temu. We wtorek zapadły decyzje.

Taką decyzję podjął Zarząd Główny ZNP po wtorkowej naradzie z przedstawicielami samorządów. Jeśli rząd nie przekaże dodatkowych środków na podwyżki dla nauczycieli, 15 sierpnia Zarząd Główny ZNP postanowi o formie nauczycielskiego protestu. Jednocześnie Związek wejdzie w spór zbiorowy z rządem, a w szkołach odbędzie się referendum w sprawie możliwości przeprowadzenia strajku generalnego. Miałby się on odbyć w październiku. „Gdyby się okazało, że rząd niezwłocznie przekaże samorządom środki, być może nie zaistnieje potrzeba rozpoczynania tak dramatycznego wydarzenia”, stwierdził prezes ZNP S. Broniarz.

Jak wiadomo większość samorządów, które odpowiadają za wypłacenie podwyżek, nie ma pieniędzy na podniesienie pensji. Trwa spór między samorządowcami, a rządem o wysokości tak zwanej subwencji oświatowej, z której część miała pójść na podwyżki dla nauczycieli. Wójtowie i burmistrzowie twierdzą, że dostali za mało pieniędzy, ministerstwo eduakacji razem z ministerstwem finansów twierdzi, że na wszytsko powinno wystarczyć. Gminy już dawno zapowiedziały, że podniosą nauczycielskie pensje najwcześniej we wrześniu. Niektóre będą musiały zadłużyć się w bankach.

Posłuchaj także relacji reportera RMF FM, Ryszarda Cebuli:

00:45