Gwiazdor muzyki pop - niedawno uwolniony od zarzutu seksualnego molestowania nieletnich - został pozwany przez kobietę, która twierdzi, że zaatakował ją psa, który uciekł z domu Michaela Jacksona.

A chodzi o białego husky o imieniu Flash, który mieszkał w domu rodzinnym Jacksona w Los Angeles. Kobieta domaga się zwrotu kosztów leczenia, a także odszkodowania za fizyczny i emocjonalny ból. Kwoty jeszcze nie sprecyzowała.