Czy macie jeszcze ochotę na biegi w tak zabieganym świecie? W piątkowe popołudnie przed wolnym weekendem dyskutujemy o aktywnym wypoczynku. Jutro w Krakowie wielka impreza sportowa czyli Krakowskie Spotkania Biegowe. W przeddzień spotykamy się w internecie. Maja Dutkiewicz jest za aktywnością na świeżym powietrzu bez względu na pogodę. Bogdan Zalewski potrzebuje dłuższej rozgrzewki, zwłaszcza w chłodniejsze i deszczowe dni, dlatego chciałby wcześniej o tym pogadać. A Wy jakie macie zdanie? Zagłosujcie w sondzie i podzielcie się z nami swoimi opiniami i wątpliwościami. Zapraszamy.

Nie ukrywam, że jestem entuzjastką biegania na świeżym powietrzu i wyznawczynią hasła, że ruch to zdrowie. Nie jestem też mięczakiem, któremu deszcz czy lejący się z nieba żar przeszkadza w wskoczeniu w buty do biegania i popędzeniu przed siebie. Należy tylko ubrać się odpowiednio do pogody, a nasze ciało podziękuje nam gdy zmachani i szczęśliwi wrócimy do domu. Bieganie odmładza i daje dużo energii. Zachęcam i namawiam do takiej aktywności z entuzjazmem neofity, który przygodę z bieganiem rozpoczął rok temu.
Ja jestem twardzielem ... antybiegowym. Trzeba mnie siłą wpychać w dres i wypychać z domu, zwłaszcza w taką pogodę pod zdechłym Azorkiem. Jednak po Twoim expose entuzjastycznej sportsmenki powoli mięknę. Poprzekonuj mnie jeszcze Maju, mnie samego i mnie podobnych. Robisz to z taką gracją. Poleżę jeszcze chwilkę, posłucham i popatrzę jak robisz rozgrzewkowe skłony, dobrze?
Bardzo proszę, chociaż mam wrażenie, że chcesz opóźnić decyzję o poruszeniu swoich kości. Spróbuj razy kilka, a nie będziesz chciał przestać. Zacznij od tego, że jak gdzieś będziesz szedł, to biegnij :),
Pobiegnę, jak będę szedł ... gdzieś na skróty :). Krótko mówiąc - nie bardzo mi się chce. To takie niehigieniczne - człowiek się poci, dyszy, sapie, a potem pada jak ścięty z nóg. Żeby to jeszcze jakąś pracę wykonywał ten homo SAPIENS, to jeszcze rozumiem. Na przykład, gdyby tych wszystkich biegających bez sensu umieścić w kołowrotkach - jak chomiki - i podłączyć do jakiejś prądnicy, to mogliby przynajmniej elektryczność produkować, oświetliliby pół miasta. Byłby z tego jakiś pożytek, a tak to tyle energii bezproduktywnie rozprasza się po parkach, lasach i miejskich bezdrożach.
Bogdan! Ty to tylko głowa w chmurach. Gdyby tak chciałoby Ci się jak Ci się nie chce, to byłbyś świetnym biegaczem. Maratończykiem. Wszystko przed Tobą :).
Wystartujcie w biegach pod patronatem RMF FM, które odbędą się w dniach 16-18 maja!

Weź udział w Krakowskich Spotkaniach Biegowych! Poznaj szczegóły!