Ważna informacja dla tych, którzy wybierają się w podróż przez Czechy. Tamtejsza policja i służby celne ostrzegają, że jutro i pojutrze na drogach i przejściach granicznych, głównie z Niemcami, Austrią i Słowacją, może nastąpić totalny paraliż.

W pierwszy wakacyjny weekend można oczekiwać masowych wyjazdów turystów, udających się na południe Europy. Na przejściach z Austrią odprawy mogą być utrudnione, bo służby graniczne sprawdzają, czy podróżni nie przewożą większych ilości towarów, na przykład żywności zawierającej mięso wołowe. Spory tłok, zdaniem czeskiej policji drogowej może panować na autostradzie D1 z Pragi do Brna - to szlak często wybierany przez kierowców z Polski. Celnicy sugerują korzystanie z mniejszych przejść granicznych: Studanky - Weigetschlag i Nove Hrady. Przypominają, że zmotoryzowani turyści powinni zachować na drogach prowadzących do tych przejść większą ostrożność, gdyż są wąskie i kręte. Na podstawie doświadczeń z poprzednich lat czeska policja ostrzega, że w pierwszy weekend wakacji na przejechanie liczącej 200 kilometrów trasy z Brna do Pragi trzeba przeznaczyć nawet 4-5 godzin.

10:05