Francuski Concord, który utknął w Nowym Jorku po ogłoszeniu zakazów lotów maszyn tego typu, będzie mógł wrócić na macierzyste lotnisko.

Francuskie władze wydadzą specjalne pozwolenie na przelot, ale na pokładzie odrzutowca znajdzie się tylko jego załoga. "Czasy Concorda jeszcze nie przeminęły i wkrótce znów będzie latać" - stwierdził Jean-Claude Gayssot, francuski minister transportu.

Dzisiaj w Paryżu spotkają się concordowi eksperci z Wielkiej Brytanii i Francji. Mają się zastanowić, w jaki sposób wyeliminować usterki techniczne, które w lipcu doprowadziły do katastrofy maszyny.

Przypomnijmy: wkrótce po starcie z paryskiego lotniska de Gaulle'a maszyna zapaliła się, po czym runęła na ziemię. W katastrofie zginęło 113 osób. Po wypadku "Air France" wstrzymała loty wszystkich Concordów.

06:45