Pytanie o to, jak Egipcjanie byli w stanie zbudować piramidy nie daje naukowcom spokoju. A jeśli czegoś nie wiadomo na pewno, to pomysły mogą być niezwykłe. Maureen Clemmons, Egiptolog amator, zaproponowała z pozoru zupełnie zwariowaną hipotezę, że mogli do tego używać... latawców.

Wskazują na to wyniki przeprowadzonego eksperymentu. Jak poinformowała telewizja NBC pani Clemmons udało się swym pomysłem zainteresować naukowców z kalifornijskiego Instytutu Technologicznego słynnego Caltechu. Początkowo sceptyczni, jednak później przyznali, żer rzeczywiście latawce wykorzystujące wiatr od morza i system wielokrążków mogłyby podnosić kilkutonowe kamienne bloki. W Kaliforni udało się to potwierdzić. Wiatr o prędkości zaledwie kilkudziesięciu kilometrów na godzinę, nylonowy latawiec, system lin i wielokrążków pozwolił unieść 3,5-tonowy blok i utrzymać go przez 25 sekund. Oczywiście fakt, że to jest to możliwe nie oznacza, że właśnie tak tego dokonano. Nie ma żadnego potwierdzenia na to, że w tamtych czasach w Egipcie znano latawce czy wielokrążki – nie wspominając już nawet o nylonie. Posłuchaj relacji korespondeta RMF Grzegorza Jasińskiego:

07:35