Kto odpowie za śmierć człowieka przed samą bramą szpitala w Olsztynie?

Z powodu błędów pojedynczych osób nie powinniśmy oceniać pracy całego zespołu. To fragment oświadczenia dyrektora olsztyńskiego szpitala, na terenie którego w czwartek zmarł mężczyzna, bo na czas nie udzielono mu pomocy. Te pojedyncze osoby to dwie pielęgniarki które już straciły pracę. Zamiast interweniować wezwały karetkę z drugiego końca miasta. Dyrektor Andrzej Kaczmarek wyraził ubolewanie, że jego podwładne złamały w ten sposób zasady nie tylko medyczne ale i ludzkie.

Kaczmarek dodał, że sprawę jego personalnej odpowiedzialności pozostawia do oceny zarządu województwa i prokuratury. A ocena ta będzie surowa. Marszałek sejmiku Andrzej Ryński powiedział, że dyrektor szpitala najprawdopodobniej pożegna się ze stanowiskiem. Na całej sprawie może tez stracić sam szpital. W tej chwili warmińsko - mazurska kasa chorych zastanawia się nad zerwaniem z nim kontraktu.

Wiadomości RMF FM 15:45